Foucault: Freud, Totem i tabu, Kultura jako źródło cierpień mit ojcobóstwa –

naśladowcze ma charakter społeczny, a nie – jak u Freuda – głeboko libidalny Girard: bohaterowie literaccy naśladują innych bohaterów szlachcic z La Manchy – bohatera przeczytanych romansów, Marcel Prousta – pragnie wielkiej aktorki, ponieważ opowiadał mu o niej pisarz Goffmann: życie społeczne jest nieautentyczne; ekspresja jest imitacją; nie istnieje tożsamość jednostki, a jedynie miejsce-w- interakcji społecznej jako aktor Samo „ja” kształtuje nie jednostka, do której owo „ja” przynależy, lecz całą sceneria jej działalności, ponieważ „ja” tworzy się dzięki temu, ze świadkowie czynią jednostkę przedmiotem interpretacji. Właściwie przedstawiona i odegrana scena powoduje, ze publiczność przypisuje jakieś „ja” przedstawionej postaci, ale to przypisanie jest rezultatem zaprezentowanej sceny, a nie jej przyczyną. Tak więc „ja” jako odgrywana postać nie jest czymś organicznym, umiejscowionym w określony sposób, czymś, czego przeznaczeniem są narodziny, dojrzałość i śmierć; jest efektem scenicznym, które rodzi przedstawiana scena, sprawa zaś podstawową i najbardziej charakterystyczną jest to, czy efekt ten będzie dla publiczności przekonujący, czy też poddany w wątpliwość. - możliwość pozbawienia kontroli nad własną sceną, Kafka, Proces przedstawienie epickie , nie mimesis dramatyczna Gdy … pisarz przedstawia nam swoją grę, czy też opowiada nam o czymś, co skłonni bylibyśmy uznać za jego osobiste marzenia na jawie, wówczas czujemy, jak wzbiera w nas wielka rozkosz, płynąca prawdopodobnie z wielu źródeł. To, w jaki sposób pisarz umie tego dokonać, to najbardziej intymna tajemnica; na technice przezwyciężenia owej niechęci – niechęci zaiste związanej z problematyką owych granic wytyczonych pomiędzy każdym „ja” indywidualnym i „ja” innych – polega właściwa ars poetica. … autor łagodzi egoistyczny charakter marzenia na jawie za pomocą zmian i zatajeń, przekupując nas czysto formalnym, czyli estetycznym zyskiem rozkoszy, jaki daje nam w przedstawieniu owych fantazji. … wszelka rozkosz estetyczna, jaką wyzwala w nas pisarz, ma charakter … rozkoszy wstępnej i … właściwa przyjemność czerpana z dzieła literackiego wnika z napięć wywołanych w naszej duszy. Do sukcesu tego w niemałym stopniu przyczynia się zapewne fakt, że pisarz wprawia nas w stan, w którym możemy się cieszyć własnymi fantazjami bez nijakich wyrzutów, bez żadnego wstydu. Oderwane od poszczególnych aspektów życia obrazy łącza się we wspólnym nurcie, w którym jednosć życia nie może już zostać przywrócona. Rzeczywistość pojmowana częściowo rozwija się teraz w swoją własną jednosć jako o d d z i e l n y pseudoświat, będący jedynie przedmiotem kontemplacji. Specjalizacja w dziedzinie obrazów świata znajduje swe spełnienie w śwecie zautonomizowanego obrazu, gdzie kłamstwo samo się okłamuje. Spektakl jako tkai, będący konkretnym odwróceniem życia, jest autonomicznym ruchem nieżycia. - spektakl, przedstawienie, obraz jako pewien sens praktyk społecznych U źródeł spektaklu tkwi utrata jedności świata. „Spektakl, który zaciera granice między mną a światem poprzez zmiażdżenie mnie oblężonego przez obecność-nieobecność świata, jest równocześnie zatarciem granicy między prawdą i fałszem: zepchnięciem całej prawdy doświadczanej w rzeczywistą obecność fałszu, którą zapewnia organizacja pozorów.” UCZYNIĆ ŚWIAT WIDZIALNYM, PRZEDSTAWIĆ W OBRAZIE Spektakl jest wspólnym językiem rozdzielenia, a przenika widzów w ich odosobnieniu. Baudrillard: hiperrzeczywistość i hiperwidzialność; świat obrazu to „ekstatyczny obsceniczny świat czystych przedmiotów, przejrzystych dla siebie, rozbijających się na sobie niczym czyste jądra prawdy” 3. Funkcja adaptacyjna mimesis przystosowania Girard: życie żądzone przez pragnienia mimetyczne jest piekłem podstawowe zakazy ludzkości – zakaz kazirodztwa i ojcobójstwa – są antymimetyczne; zabicie kozła ofiarnego i zastąpienie go mimetycznym substytutem, jakim jest uczta ofiarna Roland Barthes, „Efekt rzeczywistości”: Artysta „realistyczny” nie umieszcza u źródeł swego dyskursu „rzeczywistości”, lecz tylko, na tyle daleko, na ile jest to możliwe, rzeczywistość już zapisaną, kod prospektywny, wzdłuż którego, jak okiem sięgnąć, ciągnie się amfilada kopii. SZ Innymi słowy, to, co „realne” w historii „obiektywnej” jest zawsze nie sformułowanym signifié, ukrytym za pozorną wszechmocą widocznego desygnatu. Sytuacja taka określa to, co nazwać by można e f e k t e m r e a l n o ś c i. Dyskurs historii - niekończące się odsunięcie obecności; nieobecność Fragmenty dyskursu miłosnego,

144, 150

„Strategie mimetyczne polegają na selekcji obiektów przedstawienia, na ich prezentacji za pomocą stereotypów, klisz i komunałów bliskich mowie odbiorcy, na organizacji intrygi zgodnej z potocznymi schematami fabularnymi, a opisów – z utartym obrazowaniem. W ujęciu tym mimesis nie stanowi rezultatu „mathesis”, czyli wiedzy o świecie, ale jest zdominowana przez „semiosis” – proces znaczeniotwórczy, oddalający tekst od rzeczywistości. Efekt realności to mechanizm semiotyczny, który prowadzi do zatarcia mediacji i do dezintegracji znaku jako śladu obecności. Jeżeli mimesis jest relacją przedmiotowo-podmiotową, to w efekcie tym znikają i podmiot, i przedstawienie; pozostaje iluzja „nagiego” przedmiotu, odczytanie tekstu jako przekazu przezroczystego, bez postrzegania pokładów sztuczności, które rządza tyleż wypowiedzią, co światem przedstawionym.” Mitosek, „Mimesis – między iluzją a referencją” . . . funkcją opowiadania nie jest przedstawianie, lecz zbudowanie spektaklu, które – choć jeszcze dla nas zagadkowe – nie może jednak należeć do porządku mimesis. Opowiadanie nie ukazuje, nie naśladuje . . . [Wydarza się – xsp] sama przygoda mowy, której pojawienie się zawsze budzi radość. ”Wstęp do analizy strukturalnej opowiadania”, 1966 1. Nienasycenie kontekstu wypowiedzenia. 2. Sens tekstu jest efektem ścierania się sił. 3. Istnieję tylko, jeśli jestem omówiony przez Innego, kiedy przechodzę „przez usta innych”. Barthes, SZ: „fading głosów” 77; rozgwieżdżenie tekstu 47-48; tekst jako tkanka głosów 55-56 Diderot paradoks aktora cytat - Lacoue-Labarthe, désistement unieobecnienie, wywłaszczeniewycofanie się; zasada wyobcowania jest samą zasadą mimesis”Wielki aktor jest wszystkim i niczym” Naśladownictwo natury: dar natury jest darem bycia niczym, darem niczego, darem rzeczy samej; czyste i nieuchwytne tworzenie poiesis. Logika paradoksu to logika samej mimesis. = pęknięcie między wytwórcą mimetycznym i obserwatorem oddzielonym od wytworu mimetycznego – „mimetyczny hiatus”, „nieskończona wymiana przeciwieństw” gdzie aktor, paradoksalnie, ogłasza prawdziwość swojej kreacji i gdzie pozbawione emocji zdystansowanie się wobec roli współistnieje z emocjonalnością naśladowanej postaci vs Konstanty Stanisławski: „doświadczanie roli”, aktorstwo uobecniające: „powołaniem sztuki jest ujawnienie prawdy, prawda warunkuje piękno i stanowi centralny punkt całego świata”